środa, 10 grudnia 2014

BE HAPPY

幸せになる

Ohayo!

Witam na moim blogu po ogromnie dużej przerwie. Ja to zazwyczaj piszę często,albo w ogóle,więc nic dziwnego. Po mnie nic innego nie można się spodziewać.
Od marca zmieniło się..wszystko,prawie wszystko,dla mnie bardzo znaczące wszystko. Moje życie wywróciło się o równe 180 stopni,jak każdego zapewne po takim długim czasie.
W naszym życiu zazwyczaj pojawiają się nowe osoby,te mniej znaczące,które mijamy na co dzień i te bardziej,które stają się dla nas z dnia na dzień ważniejsze,bez których nie wyobrażalibyśmy sobie życia.
Ujawniają się przed nami tajemnice,których nigdy byśmy nie chcieli słyszeć,kłamstwa,które tak długo były zatajone za naszymi plecami. Rozpoczynamy nowe etapy w swoim życiu. Coś rozpoczynamy,to drugie kończymy. Uśmiechamy się,ale już z innych powodów,śmiejemy się,ale już z innych żartów,relaksujemy się ale już przy innej muzyce,marzymy uwzględniając innych ludzi w swojej przyszłości,uczymy się na błędach,które i tak popełniamy.
Zmieniamy się,stajemy się zupełnie innymi ludźmi. Budują nas doświadczenia,stajemy się silniejsi.
A kiedy myślimy,że wszystko już wiemy,że umiemy sobie z tym poradzić-nachodzi nas taka świadomość "NIE" nie chcę,nie umiem,nie poradzę sobie.. Szczęściem jest gdy,mamy się do kogo przytulić,kto potrafi nas uspokoić i doskonale nas rozumie,a na dodatek umie z nami przejść przez to wszystko. Szczęściem jest mieć przy sobie kochaną osobę,szczęście to być kochanym i kochać. To największe szczęście.



Mangi
Nie chwaląc się od tego czasu przybyło mi troszeczkę nowych tomików,trochę yaoi'ców(z których jak zwykle jestem najbardziej dumna^^), exitus letalis (pierwszy tomik mangi od kotori) oraz moja największa zdobycz- Artbook Loveless,który oczywiście jest prześliczny. Bardzo starannie wykonany,a obrazki są bardzo kolorowe. Na prawdę warte polecenia :3



Zaczynając od lewej:
1)Seven Days #1
2)Seven Days #2
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! Przyznam szczerze,że gdy zamawiałam te tomiki myślałam,że będzie to typowy shonen-ai,tzw. od razu wiadomo który z chłopaków jest uke,który seme. Uke wcale nie jest typowym nieśmiałym,słodkim chłopaczkiem,a seme wcale nie jest wielkim dryblasem. Bardzo ciekawa,ładna kreska. Fabuła to duży plus tej mangi! Pomyślałam "No w końcu coś innego". Autorka na prawdę miała ciekawy pomysł,szkoda jedynie,że nikt nie wziął się za anime,ale trudno. Jest wiele innych tytułów,a nie ukrywając-2 tomy to malutko -i to jest mój jedyny minus. Warte polecenia;-)
3)Złamane skrzydła #1
O tym tomiku niestety nic nie mogę powiedzieć. Jeszcze nie zabrałam się za czytanie,ale sam opis na tylnej okładce przekonał mnie,tak więc czeka na półeczce w kolejce,może niebawem znajdę czas by przeczytać;-)


I tym razem od prawej:
Loveless #1,#2,#3


I teraz parę zdjęć mojego Artbook'a Lovelless :3




                               
            

                               

 
W większości na obrazkach przedstawiony jest Ritsuka,ten słodki,mały dzieciak z czarnymi kocimi uszkami- taki typowy uke,na niektórych towarzyszy mu Soubi-dorosły mężczyzna z długimi blond włosami.

Moje inspiracje


BRING ME THE HORIZON - The sadness will never end

THE GAZETTE - The dazzling darkness

;-)


12 komentarzy:

  1. też czytałam seven days ;] Bardzo fajna manga. Tak przy okazji bardzo fajny blog ;3

    http://you-always-be.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny blog. Ja tez zbieram mangi ale nie interesuje się yaoi. Mi bardzo podoba się manga Kuroshitsuji którą kolekcjonuje :)

    http://take-a-pencil-and-draw-a-f1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Do tej pory nie czytałam mang, ale chyba się w końcu skuszę :) Zawsze musi być ten pierwszy raz ;)

    http://czytanie-chwile-rozkoszy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy blog,
    na pewno będę go odwiedzać częściej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie raz słyszałam, że mangi są fajne i bardzo wciągają, ale zazwyczaj tego nie słuchałam. Dzięki Tobie już wiem, że trzeba się za to zabrać. Będę wpadać tu częściej ;) W następnej notce polecisz jakieś "miłosne" mangi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście! Dziękuje za opinie i za pomysł do następnego posta. Na pewno coś napiszę. Pozdrawiam ;-)

      Usuń
  6. W sumie miałam zamiar zamówić sobie "Złamane Skrzydła" na gwiazdkę, ale chyba wolę, by moi rodzice nie przeczytali opisu. Jeśli chodzi o "Seven Days", to to bardzo mi się spodobało, choć czytałam tylko drugi tomik. Czy tylko mi ten tytuł kojarzy się z rogalikiem? A tak w ogóle, to bardzo miło się czytało tę notkę (nawet nie wiesz, jak moja mordka się cieszy, gdy widzi gdzieś zwrot "ohayo"). Tylko mogłaś ją podzielić na dwie części: tę o szczęściu i drugą, o mangach. Było by bardziej przejrzyście. W ogóle musisz załatwić sobie ładny szablon na bloga odsyłam na szablonownica.blogspot.com.
    I pytanko: Czytałaś "Acid Town"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS:. Zapraszam do siebie sennikmysz.blogspot.com

      Usuń
    2. Bardzo dziękuje za szczery komentarz! W sumie myślałam nad jakimś szablonem,ale czasu nawet nie miałam by się za to zabrać i gdzieś poszukać,także bardzo dziękuje.
      A co do Acid Town,to nie czytałam. Miałam zamiar kupić sobie od razu wszystkie razem w pakiecie,ale niestety kasę wolałam wydać na coś innego :c I pytanie,opłaca się kupić? Czyjaś opinia na pewno by się bardzo przydała;>

      Usuń
    3. Zdecydowanie się opłaca. Mi osobiście bardzo się podobało i choć miłość jest nieodwzajemniona, to nie można narzekać na brak "uroczaśności". Polecam.

      Usuń
  7. prędzej czy później przerwa jest potrzebna ;) Podoba mi sie cytat w góźe bloga ! co do posta = kocham, kocham kocham omnomnomi xd przepraszam wariuje, ale japonia, tyle japonii omniomnoim xd
    http://ladyritty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja czytam mangę Seven Days i zapowiada się bardzo ciekawie :D A sam blog bardzo mi się podoba ;3

    OdpowiedzUsuń